W maju złożyliśmy w dwóch różnych podkarpackich gminach wnioski o utworzenie użytków ekologicznych. Pierwszy z nich to „Las w Kłapówce” – fragment lasu niedaleko miejsca, gdzie udało nam się wcześniej utworzyć 17 pomników przyrody. Chcielibyśmy zabezpieczyć fragment lasu o powierzchni 26 ha przed wycinką, przeoraniem i zasadzeniem młodych drzew – czyli typową gospodarką leśną. Las ten jest częściowo podmokły, a o jego ochronę zabiegają mieszkańcy gminy Kolbuszowa, zwłaszcza pobliskiej miejscowości Werynia. Wniosek o utworzenie użytku ekologicznego w tym miejscu przeczytasz tutaj: PTP.UE.2023.05.1
Drugim miejscem, o którego ochronę w tej formie zawnioskowaliśmy jest podmokły las w Stalowej Woli. Las ten znajduje się w większości na gruntach miejskich, nie jest zarządzany przez Lasy Państwowe. Jest miejscem życia ponad 60 lęgowych tam gatunków ptaków, 10 gatunków nietoperzy, 7 gatunków płazów… co wynika także ze zleconej przez urząd miasta w Stalowej Woli inwentaryzacji przyrodniczej. Obszar ten zagrożony jest aktualnie „rewitalizacją” w ramach której przez las mają zostać poprowadzone oświetlone ścieżki (będzie się to wiązało z wycinką setek drzew, chociażby ze względów bezpieczeństwa), wykopane mają zostać nowe stawy, wybudowana wielka wieża widokowa… Całości mają dopełnić instalacje z tworzyw sztucznych przypominające drzewa z filmu „Avatar” których rolą ma być retencja wody. Ta barejowska zabawa ma kosztować podatników 65 mln zł. W 2023 r. są naprawdę dużo ważniejsze sprawy niż niszczenie przyrody za publiczne pieniądze. Wniosek o utworzenie użytku jest krótki, możecie przeczytać go tutaj: PTP.UE.2023.05.2
Więcej o obszarze „miejskich mokradeł” opowiada Piotr Bednarek w filmie na naszym kanale youtube: